Wciąż o krok od Zachodu. W Gruzji znów wrze
360 stopni - Un pódcast de Polskie Radio S.A. - Domingos
W Gruzji od ponad miesiąca trwają przeciwko forsowanej przez rząd ustawie o zagranicznych agentach. Protestujące środowiska twierdzą, że ustawa przypomina rozwiązanie rosyjskie, przyjęte w 2012 roku. Cyklicznie wychodzący mieszkańcy Gruzji na ulice m.in. Tbilisi protestują pokojowo, nosząc na sztandarach hasła takie jak "Nie musimy wracać do ZSRR". Tylko w sobotę wieczorem, pomimo deszczu, na ulice stolicy wyszło ponad 50 tysięcy osób, sprzeciwiających się legislacji przypominającej tą moskiewską. Chronimy naszą europejską przyszłości i naszą wolność - mówiła AFP jedna z uczestniczek. Pytanie tylko jaka jest i ma być ta "europejska przyszłość i wolność" Gruzji. Ta - choć wciąż wydaje się, że jest na wyciągnięcie ręki - tak naprawdę jest dalej, niż nam wszystkim się wydaje. Przecież każdy z nas, może bez problemu wymienić kilka gruzińskich, proeuropejskich zwrotów polityki, które zakończyły się w ostatnich dwóch dekadach niepowodzeniem. O genezie protestów i właśnie o tym dlaczego Gruzji wciąż, mimo wielkich chęci różnych środowisk, nie udało się dołączyć do zachodniego świat