#192 Jakub Ćwiek i jego „Sues Dei”. Jakie pisarz ma moce?
Alfabet Wojtusika - Un pódcast de Łukasz Wojtusik - Viernes

Categorías:
Odcinek #192, w którym w Krakowie spotykam się z Jakubem Ćwiekiem żeby porozmawiać o jego najnowszej powieści „Sues Dei” i o pisarza roli i doli. Przyglądając się uważnie O jak okładce, sięgamy po P jak popkulturę.Jest F jak figurka krasnala ogrodowego, są oazowe przeboje na czele z hitem grupy LO27 „Mogę wszystko”. Wyruszamy na P jak Podlasie i poznajemy nieoczywiste postaci. Jest Proboszcz - Johnny Rambo w koloratce, i jest W jak wdowa po policjancie.A Miasteczko w którym dzieje się akcja "Sues Dei" to Martwiejowice, miejsce, w które nikt poza mieszkańcami nie wierzy. Okazuje się, że sformułowanie D jak dobry człowiek nie jest komplementem, a z dobra może wychodzić zło.Pojawia się też symboliczny rekwizyt - różaniec survivalowy. Jakub szczerze opowiada o swoim dzieciństwie i wychowaniu. I okazuje się, że lekcja R jak religii może być oparta na songu „Too much love will kill you” grupy Queen.Dotykamy tego co T jak trudne w pracy pisarza. Wracamy też do powieści "Topiel", która otwiera nam D jak drzwi do dyskusji o R jak rynku książki i P jak pomaganiu.Pojawia się opowieść o Głuchołazach i powodzi. I o kolejnej powodzi.Zostaje nam w pamięci mocny obraz dziecka, które boi się przejść przez próg.