#74 Promieniotwórczość – taka powszechna, taka demonizowana | prof. Renata Kierepko, prof. Jerzy W. Mietelski

Radio Naukowe - Un pódcast de Radio Naukowe - Karolina Głowacka

Categorías:

- Lęk przed promieniowaniem ma kolosalną zaletę. Zawdzięczamy mu, że broń jądrowa nie została użyta w żadnym konflikcie po II wojnie światowej. Natomiast problem jest taki, że trochę ten lęk przeregulowaliśmy. Boimy się bardziej niż trzeba – mówi w Radiu Naukowym prof. Jerzy W. Mietelski z Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk w Krakowie.W budynku Instytutu spotykam się właśnie z prof. Mietelskim oraz jego współpracowniczką prof. Renatą Kierepko. Rozmawiamy o naturalności zjawiska radioaktywności, o tym co tę dwójkę badaczy w niej fascynuje i o trudnościach w komunikowaniu się ze społeczeństwem na jej temat. - Radioaktywność jest wszędzie. Badamy radioaktywność związana z organizmami żywymi, wodą, powietrzem – wymienia prof. Mietelski. Czy promieniotwórczość, z którą żyjemy na co dzień jest bardzo szkodliwa? – Kiedy coś jest gorące, cofamy rękę. Natomiast nie wytworzyliśmy żadnego zmysłu, który by nas informował o zwiększonym promieniowaniu – zauważa prof. Kierepko. Warto pamiętać, że podejście do tego zjawiska przez lata się zmieniało. – Pierwsze konotacje związane z promieniotwórczością w latach 20., 30. XX wieku percepcja były niesłychanie pozytywna – przypomina prof. Mietelski. To dlatego, że radioaktywność szybko została zastosowana w medycynie. Później doszło do zmiany postaw, a wydarzyło się to jeszcze przed awarią w Czarnobylu. - Drastyczne zmiany nastawienia opinii publicznej wywołało odkrycie, że żeby mleczne dzieci w Stanach Zjednoczonych zawierają stront 90 pochodzący z testów broni jądrowej – mówi badacz. Zagrożeń związanych z promieniotwórczością nie można bagatelizować, ale nie dobrze jest je również demonizować. Na przesadnych lękach również tracimy jako ludzkość. W podcaście posłuchacie o tym, czy kocie wąsy wyczuwają zwiększoną radioaktywność, gdzie w Polsce mieszkańcy otrzymują naturalnie większe dawki, o tym czy leżąc w łóżku pod kołdrą z partnerem jesteśmy napromieniowywani oraz o tym czym jest tzw. pik cezowy występujący… tuż po Wigilii (podpowiedź: chodzi o uczty grzybowe). ***To kolejny odcinek wyjazdowy Radia Naukowego, który mogłam zrealizować dzięki wsparciu patronek i patronów. Dziękuję Wam! Kto ma ochotę dorzucić się do rozwoju projektu, zapraszam: https://patronite.pl/radionaukowe