85. I wojna światowa – zapomniana wojna Polaków

Wszechnica.org.pl - Historia - Un pódcast de Wszechnica.org.pl - Historia

Categorías:

Debata „I wojna światowa – zapomniana wojna Polaków” zorganizowana w ramach XVIII Warszawskiego Festiwalu Nauki, CENT III [21 września 2014]

Podczas I wojny światowej (1914-1918) w armiach państw zaborczych walczyło więcej mieszkańców ziem polskich niż w jakimkolwiek innym konflikcie zbrojnym w dziejach. Mimo to pamięć o udziale Polaków w Wielkiej Wojnie została w świadomości narodowej zmarginalizowana. O procesach, które do tego doprowadziły, dyskutowali historycy w podczas debaty „I wojna światowa – zapomniana wojna Polaków” zorganizowanej w ramach XVIII Warszawskiego Festiwalu Nauki.

I wojna światowa była dla Polaków konfliktem bratobójczym. Zostali oni zmobilizowani do armii Austro-Węgier i Niemiec oraz walczącej przeciwko nim Rosji. Wybuch konfliktu na ziemiach polskich powitano jednak z entuzjazmem i deklarowano lojalność wobec monarchów państw zaborczych. W Warszawie wiwatowano na cześć armii rosyjskiej, a w Krakowie austro-węgierskiej. Jedynie w zaborze pruskim reakcje były powściągliwe – mówiła dr Katarzyna Górna. Koniec końców żywioły narodowe doprowadziły jednak do rozpadu sił państw zaborczych. Na zachodzie armie kończyły wojnę jako jedność, na wschodzie uległy podziałowi na armie narodowe bądź organizacje dążące do odzyskania niepodległości – mówił dr Maciej Górny. Efektem rozpadu trzech wielkich mocarstw było odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 roku.

Dlaczego Polacy nie pamiętają o swojej największej wojnie w historii? Jak wskazał dr Piotr Szlanta, doprowadził do tego kult jednostek ochotniczych, które od początku niosły na sztandarach hasło niepodległości. Był on charakterystyczny dla wszystkich nowo powstałych państw w Europie Środkowo-Wschodniej. W Polsce rola bohaterów przypadła żołnierzom legionów Józefa Piłsudskiego. Kult ten był podsycany przez państwo autorytarne, powstałe po przewrocie majowym w 1926 roku. Inne narracje były zwalczane. Działały liczne organizacje weteranów, ale żadna nie zrzeszała kombatantów tylko z jednego zaboru. Kult legionowy miał scalać odroczone państwo polskie.

Dr Katarzyna Sierakowska podkreśliła, że po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wzajemne rany mniej bolały. Czyn legionowy został wpisany w mit polskich powstań, których celem było przywrócenie Polakom niepodległości. Pamięć o cierpieniach związanych z wojną została wyparta przez kult bohaterstwa. Nie rozpamiętywano tragedii wojennych, w przeciwieństwie do np. Francji nie honorowano szczególnie inwalidów okaleczonych na froncie. Osobny aspekt pamięci o I wojnie światowej stanowi zatarcie w powszechnej świadomości roli kobiet w trakcie trwania konfliktu. Zdaniem dr Sierakowskiej nie tylko przejęły one ciężar funkcjonowania państwa na tyłach i uaktywniły się zawodowo, ale też – jak Wanda Gertz, walczyły z bronią w ręku. Aktywność ta przyczyniła się do przyznania im praw wyborczych w II Rzeczpospolitej.

Według dr. Macieja Górnego tam, gdzie I wojna światowa nie istnieje w pamięci narodowej, egzystuje w pamięci regionalnej. Przybiera ona formę opieki nad lokalnymi cmentarzami wojennymi. Od lat 80. XX wieku ma ona coraz bardziej aktywne formy. Często nie ma już obecnie znaczenia, czy w grobach spoczywają „nasi” czy obcy.